piątek, 24 sierpnia 2018

Paco Rabanne XS Black

Cześć! po roku nieobecności na blogu postanowiłam wrócić. Niestety obowiązki nie pozwoliły mi na systematyczne dodawanie postów. Myślę jednak, że teraz się to zmieni i wpisy będę dodawać regularnie. Dziś postanowiła podzielić się z Wami moją opinią na temat perfum Paco Rabanne XS Black.





OPIS PRODUKTU:


Opis z iperfumy.pl: 

Paco Rabanne XS Black for Her to damski zapach pełen przeciwieństw. Doskonałym sposobem łączy w sobie kobiecość i zmysłowość. Nie pozostawia obojętnym żadnego mężczyzny a Tobie doda pewności siebie. Te nowoczesne, kwiatowo – owocowe perfumy XS Black for Her przyciągnie, spęta każdego, kto je poczuje. Aromatyczne tamaryszkowe kwiaty, borówka i delikatnie pikantny różowy pieprz  płynnie przechodzi do kuszącego kobiecego serca. Tutaj kryje się urzekający czarny fiołek, ciemiężyca i rozwinięte kwiaty kakaowca. W podstawie zapachu rozgrzeje Cię drzewo massos, egzotyczne paczuli i intensywnie słodka wanilia z Tahiti. Ten ekskluzywny wyjątkowy zapach marki Paco Rabanne znakomicie nadaje się na codzienne noszenie i romantyczną randkę.


SKŁAD:

Głowa
żurawina, tamarynd indyjski, pieprz

Serce
fiołek, kakao

Podstawa

wanilia, paczuli, drzewo

CENA: około 160 zł/30 ml w promocji 69,99 zł

MOJA OCENA:




Perfum otrzymujemy w czarno-czerwonym flakoniku z widoczną nazwą perfumu oraz wytłoczoną różą. Dla mnie szata graficzna bardzo przyjemna dla oka. Korek wykonany jest z porządnego plastiku i bardzo dobrze trzyma się na flakoniku, dlatego mamy pewność, że się perfum nam się nie wyleje np w torebce. Perfum jest z kategorii owocowych, dość ciężki. Ja osobiście bardzo lubię takie perfumy i używam ich na co dzień. Osobą, które lubią zapachy lekkie, świeże raczej nie przypadnie do gustu.

OCENA: 5/5

Znacie ten perfum? Lubicie? Pozdrawiam, Marta.

piątek, 1 września 2017

Haul zakupowy

Cześć dzisiaj mam wolne i oczywiście za oknem pada, więc postanowiłam zrobić dzisiaj post na temat moich ostatnich zakupów. Nie będą to tylko kosmetyki, ale też ubrania. Zapraszam!




Na promocji w Rossmannie -49% zakupiłam żel aloesowy Skin79 oraz szampon do włosów suchych i zniszczonych za te dwa produkty zapłaciłam razem nie całe 40 zł. Szczególnie cieszę się z żelu aloesowego, który w regularnej cenie sam kosztuje 40 zł.



Również w Rossmannie kupiłam zwykłą maszynkę jednorazówkę z Bic'a za 2 zł z groszami oraz perfum Calvin Klein Eternity Moment 30 ml w cenie promocyjnej za 69,99 zł.



W drogerii Laboo zakupiłam moją ulubioną kredkę do brwi z firmy Szafir kolor to B4, cena 12,50 zł.
Natomiast w Kauflandzie nabyłam nowy korektor w płynie z Essence za 9,99 zł oraz matową pomadkę również z Essence w kolorze 08 za 9,99 zł.



Z ostatniego katalogu Avon zamówiłam purpurowy lakier do paznokci Mark. za 8,99 zł oraz krem redukujący cienie pod oczami Anew Clinical za 19,99 zł. Próbkę podkładu Avon True dostałam gratis. W 
aptece kupiłam szampon Zoxin Med za 20 zł, ponieważ ostatnio mam problemy z łupieżem.









Kilka ciuchów kupiłam w lumpeksie: błękitna bluzka 12 zł, kurteczka z frędzlami 12 zł, bluzka w panterkę 5 zł i plecaczek 4 zł.


I ostatnią rzeczą jest koszulka Kenzo nowa z metkami, którą wylicytowałam na allegro za 36 zł.

I jak podobają się Wam moje nowe nabytki? Pozdrawiam Marta. 



wtorek, 22 sierpnia 2017

Dermacos Krem matujący na dzień SPF15

Cześć! Bardzo często zmieniam kremy do twarzy, ponieważ nie każdy mi służy. Dzisiaj postanowiłam wspomnieć Wam o całkiem przyjemnym kremie firmy Dermacos.


OPIS PRODUCENTA:

Dzięki optymalnemu dobraniu składników aktywnych- olejek eteryczny z drzewa herbacianego, ekstrakty z kory wierzby i azeloglicina- krem: matuje i skutecznie zapobiega błyszczeniu się skóry, zmniejsza zmiany trądzikowy, łagodzi podrażnienia, poprawia kondycję i koloryt skóry, pozostawia ją świeżą oraz aksamitnie gładką w dotyku przez cały dzień.

SPOSÓB UŻYCIA: 

Krem delikatnie wmasować w skórę twarzy, szyi i dekoltu. Stosować rano po uprzednim oczyszczeniu twarzy żelem głęboko oczyszczającym i tonikiem z serii DERMACOS. Doskonały pod makijaż.

SKŁAD:

Aqua (Water), Cl 2-15 Alkyl Benzoate, Cyclopentasiloxane, Cyclohexasiloxane, Isohexadecane, Propylene Glycol Dicaprylate/Dicaprate, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Polypropylene, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Glycerin, Propylene Glycol, Salix Alba (Willow) Bark Extract Glyceryl Stearate Citrate, Glyceryl Stearate SE, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Cetearyl Alcohol, Potassium Azeloyl Diglycinate, Octocrylene, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Hydrolyzed Caesalpinia Spinosa Gum, Caesalpinia Spinosa Gum, Hamamelis Virginiana (Witch Hazel) Water, Allantoin, Tocopheryl Acetate, Saccharomyces/Silicon Ferment, Saccharomyces/Ma- gnesium Ferment Saccharomyces/Copper Ferment Saccharomyces/lron Ferment Saccharomyces/Zinc Ferment Zinc PCA, Melaleuca Altemifolia (Tea Tree) Leaf Oil, Acrylates/C 10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Xanthan Gum, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Disodium EDTA, Sodium Hydroxide, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, BHA, Limonene

CENA:  około 15 zł/50 ml

MOJA OCENA:

Krem otrzymujemy w plastikowej tubce z odkręcanym korkiem, dodatkowo krem znajduję się w kartonowym opakowaniu. Szata graficzna prosta, biało-zielona, przyjemna dla oka. Krem ma przyjemną konsystencję, dobrze rozprowadza się na twarzy. Zapach  kremu jest ziołowy, dość intensywny, nie każdemu może odpowiadać, mi nie przeszkadza. W składzie olejek z drzewa herbacianego, ekstrakt z kory wierzby, niestety skład jest dość spory i zawiera trochę konserwantów. 




Ogólnie krem ładnie zachowuje się na twarzy, nie warzy się, dość dobrze matuję. Zmniejszenia porów nie zauważyłam, tak samo jak zmniejszenia niedoskonałości, ale jako krem pod makijaż jak najbardziej się nadaję. 

OCENA:  4/5

Znacie ten krem? Pozdrawiam, Marta.


sobota, 15 kwietnia 2017

Organic Shop Mango z Kenii peeling do ciała

Cześć! Bardzo długo nie było wpisu, ale trwał u mnie remont domu i nie miałam dostępu do komputera. U mnie pogoda za oknem jest po prostu okropna, zimno i do tego jest strasznie wietrznie. Dzisiaj postanowiłam napisać co nieco o peelingu do ciała z firmy Organic Shop.




OPIS PRODUCENTA:

Mango z Kenii, peeling do ciała. Ten owocowy, aromatyczny peeling do ciała na bazie organicznego ekstraktu z mango i naturalnego cukru, delikatnie oczyszcza i regeneruje skórę sprawiając, że staje się ona miękka, jedwabiście gładka i zyskuje zdrowy wygląd. Nie zawiera SLS, parabenów i silikonów. 

Sposób użycia: nanieść niewielką ilość produktu na wilgotną skórę, delikatnie wmasować, spłukać wodą. Aby uzyskać najlepszy efekt stosować 2-3 razy w tygodniu.

Cena: około 8-9 zł/ 250 ml.

Składniki:  Sucrose, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Butyrospermum Parkii Butter, Mangifera Indica Fruit Extract*, Citric Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Cocamidopropyl Betaine, Aqua, Parfum, Limonene, Linalool, Cl 77492.

MOJA OPINIA:

Peeling otrzymujemy w plastikowym przezroczystym pudełeczku z czarnym wieczkiem. Produkt bardzo łatwo wydostać z opakowania. Można się przyczepić, że opakowanie jest troszkę niehigieniczne, ponieważ za każdym użyciem wkładamy do niego dłoń. Kosmetyk bardzo ładnie rozprowadza się na skórze, jest dość zbity nie spływa z dłoni. Zapach jest po prostu obłędny, pachnie bardzo słodko, czuć mango. W składzie: sacharoza, czyli cukier(Sucrose), gliceryna(Glicerin), masło Shea(Butyrospermum Parkii Butter), organiczny ekstrakt z mango(Mangifera Indica Fruit Extract).





Peeling kupiłam w Kaflandzie, który od niedawna ma w swoim asortymencie kosmetyki firmy Organic Shop i nie żałuję, że się skusiłam na ten właśnie produkty. Peeling świetnie usuwa martwy naskórek, skóra jest po nim mięciutka i pięknie pachnie. Zapach jest naprawdę prześliczny, aż by się chciało go zjeść. Skład moim zdaniem także jest bardzo dobry, tym bardziej, że składniki pochodzą z naturalnych organicznych upraw. Bardzo polecam ten peeling!

Ocena:5/5

Znacie firmę Organic Shop? Może także używacie tego peelingu? 

Z okazji Świąt Wielkanocnych wszystkiego najlepszego! Pozdrawiam, Marta.

piątek, 10 lutego 2017

Ziaja płyn micelarny dla skóry wraźliwej

Cześć! Dawno nic nie pisałam, ponieważ miała dużo na głowie. Dzisiaj znalazłam trochę czasu, dlatego chcę się podzielić z Wami opinią na temat płynu micelarnego z Ziaji. Zapraszam!




OPIS PRODUCENTA:

Wskazania: dysfunkcje skóry wrażliwej oraz nadwrażliwość oczu. Dwufunkcyjny płyn micelarny do demakijażu i oczyszczania każdego rodzaju skóry wrażliwej. Zapewnia bezpieczeństwo stosowania, działa jak kojący kompres, zawiera tylko niezbędne składniki receptury. Preparat hypoalergiczny, bezzapachowy, 0% barwników, 0% parabenów, 0% alkoholu, minimalna bezpieczna ilość konserwantów. Przebadany okulistycznie. Testowany pod kontrolą dermatologiczną. Substancje czynne: alantoina, prowitamina B5.

Stosowanie: Zwilżyć wacik płynem, oczyścić twarz i szyję. Stosować rano i wieczorem. Nie wymaga spłukiwania. Polecany również dla osób noszących szkła kontaktowe.

Skład: Aqua (Water), Sodium Cocoampoacetate, Propylene Glycol, Glycerin, Panthenol, Allantoin, Glycyrrhiza Glabra (Licorice) Root Extract, DMDM Hydantoin, Sodium Benzoate, Citric Acid.

Cena: 8,49 zł/200 ml.

MOJA OCENA:

Kosmetyk otrzymujemy w plastikowej niebieskiej butelce z białym korkiem typu "klik". Szata graficzna przyjemna dla oka, opakowanie jest wykonane z dość trwałego plastiku. Płyn jest bezbarwny i bezzapachowy.



Kosmetyk dość dobrze radzi sobie z makijażem dziennym, ale przy mocniejszym makijażu szczególnie oczu radzi sobie już trochę gorzej. Płyn nie podrażnia skóry ani oczu. Ogólnie jestem z niego zadowolona, ale znam lepsze produkty do demakijażu.

Ocena:4/5

Znacie płyn micelarny z Ziaji? Pozdrawiam, Marta.


piątek, 20 stycznia 2017

NIVEA peelingujący żel do mycia twarzy przeciw niedoskonałościom

Cześć! Moja cera jest bardzo problematyczna, dlatego potrzebuję dobrze oczyszczającego żelu do twarzy, który jednocześnie nie będzie podrażniał skóry. W związku z tym postanowiłam, że w dzisiejszym wpisie podzielę się z wami przemyśleniami na temat żelu peelingującego z Nivea. Zapraszam!



OPIS PRODUCENTA:

Nivea Peelingujący żel do mycia twarzy przeciw niedoskonałościom – jego skuteczna, a zarazem łagodna dla skóry, antybakteryjna formuła z naturalnym ekstraktem z magnolii i kwasem mlekowym:
Głęboko oczyszcza i pomaga odblokować zatkane pory.
Mikrozłuszcza i wygładza skórę.
Pomaga zapobiegać powstawaniu niedoskonałości i zaskórników.

Sposób użycia: nałóż codziennie na zwilżoną skórę twarzy, szyję oraz dekolt, wmasuj okrężnymi ruchami, omijając okolice oczu. Spłucz letnią wodą.

Skład: Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Myreth Sulfate, Sodium Acrylates Copolymer, Magnolia Officinalis Bark Extract, Glyceryl Glucoside, Glycerin, Lauryl Glucoside, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, PEG-200 Hydrogenated Glyceryl Palmate, Microcrystalline Cellulose, Mannitol, Polyquaternium-10, Lactic Acid, Benzophenone-4, Sodium Chloride, Trisodium EDTA, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Benzyl Alcohol, Alpha-Isomethyl Ionone, Limonene, Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Parfum, CI 42090, CI 74160.

Cena: 14,99 zł/150 ml.

MOJA OPINA:

Produkt otrzymujemy w plastikowej tubce z zamykaniem typu "klik".  Szata graficzna przyjemna dla oka, bardzo delikatna. Tubka jest wykonana z przezroczystego plastiku dzięki temu możemy zobaczyć ile produktu nam pozostało. Żel bardzo łatwo wydobyć z opakowania, łatwo rozprowadza się po twarzy, zawiera delikatne drobinki i delikatnie kwiatowo pachnie.


Żel bardzo fajnie oczyszcza i delikatnie złuszcza naskórek. Nie podrażnia skóry, ani nie wywołuje reakcji alergicznej. Nie wysusza skóry. Skład nie jest jakiś super, ale dla mnie kosmetyk sprawdza się całkiem fajnie.

Ocena: 4,5/5

A Wy jakich kosmetyków do oczyszczania twarzy używacie? Jestem bardzo ciekawa, pozdrawiam Marta.


poniedziałek, 9 stycznia 2017

Avon Extra Lasting pomadka do ust

Cześć! Za oknem mróz i śnieg, a ja siedzę z kubkiem herbaty i piszę kolejny post. Tym razem podzielę się z Wami opinią na temat pomadki z Avonu.



OPIS PRODUCENTA:

Supertrwała szminka o luksusowej teksturze zapewnia jedwabiste wykończenie i trwały kolor.

pozostaje na ustach nawet do 8 godzin*
sprawia, że usta są miękkie i gładkie
zapewnia trwały połysk i mocny kolor
JAK DZIAŁA:
Szminka oparta jest na formule odpornej na ścieranie i rozmazywanie. Zapewnia nawilżenie i komfort dla twoich ust dzięki witaminie E i proteinom pszenicy. Witamina E pomaga zwalczać wolne rodniki, utrzymując zdrową skórę ust. Proteiny pszenicy delikatnie odżywiają usta, chroniąc je przed wysuszeniem. SPF15 chroni przed promieniowaniem UVA/UVB.

JAK STOSOWAĆ:
Nałóż szminkę zaczynając od środka ust i przesuwając się ku kącikom. Następnie złączając usta rozprowadź kolor równomiernie, nadmiar wytrzyj delikatnie w chusteczkę.

Jeśli masz bardzo suche usta możesz najpierw je delikatnie złuszczyć w celu zapewnienia jednolitego krycia. Aby uzyskać lepszy efekt obrysuj kontur ust konturówką w neutralnym odcieniu i nałóż szminkę.


Cena: 30 zł/ 3,6 g( w promocji 9,99 zł)

MOJA OCENA:
Pomadkę otrzymujemy w czerwono-srebrnym opakowaniu z wygrawerowanym napisem AVON. Opakowanie jest dobrze wykonane, nie powinno pęknąć np. przy upadku. Pomadkę bardzo łatwo się aplikuje, ma konsystencje masła. Szminka ma bardzo delikatny, przyjemny zapach. 

Kolor, który wybrałam to Vintage Pink. Jest to odcień brudnego różu- idealny kolor na co dzień. Trochę w ciemno zamawiałam, bo niestety często kolory w katalogu nie odwzorowują rzeczywistego koloru pomadki, ale że ta szminka była w promocji za 9,99 więc się skusiłam i nie żałuję. Kolorek jest bardzo trafiony, a do tego pomadka bardzo fajnie rozprowadza się na ustach i długo się utrzymuję. Także kolejny  kosmetyk, który mogę Wam polecić.





I jak się Wam podoba? Pozdrawiam.